Obowiązki i problemy
Być poprawnym politycznie
To nie powinno być nigdy poważniejszym problemem, ponieważ nieroby, takie jak ty, mają niezmiennie dobre serce, są wielkoduszni i nawet jeśli niezbyt lubisz kolegów z pracy czy sąsiadów, to jednak rodzaj ludzki traktujesz zazwyczaj z życzliwą obojętnością. Innymi słowy, mniejszości, takie jak homoseksualiści, lesbijki, osobnicy o barwnej pigmentacji (biali, różowi, czarni, brązowi, żółci), policjanci, pośrednicy w sprawach kupna i sprzedaży nieruchomości i astrolodzy są dla ciebie ni mniej ni więcej tylko częścią fascynującej mieszanki, która tworzy ogół społeczeństwa. Ciekawe, że ani mężczyźni, ani kobiety nie są mniejszościami, chociaż - co dziwne - wielu (wiele) z nich skarży się, że są traktowani (traktowane), jakby nimi byli (były).
Gdyby jednak przedstawiciele pewnej mniejszości postanowili włamać się do twojego domu i zamordować twoją rodzinę, czułbyś się nieco urażony i miałbyś do tego prawo, przy czym nie musiałbyś znosić dodatkowych cierpień związanych z oskarżeniem cię o polityczną niepoprawność, gdybyś doniósł na nich policji.
Wadą tych z nas, którzy są ospali i bierni, jest to, że mamy dobry humor i zwyczaj opowiadania dowcipów. Całkiem często, a właściwie zawsze te dowcipy dotyczą tych, którzy są w jakiś sposób upośledzeni, lub przynajmniej części jednej z tych licznych grup, które zazwyczaj traktujemy tolerancyjnie, a nawet z szacunkiem. Wszelako właśnie przewrotna świadomość tego faktu powoduje, że dowcipy są śmieszne. To coś na podobieństwo stłumionego chichotu w kościele, zwłaszcza podczas mszy żałobnej. Uważaj więc. Gdyby jeden z twoich żartów dotarł do uszu dowcipnej policji, mogłaby cię aresztować i skazać na przymusowe noszenie etykiet "niepoprawny politycznie", rozsianych gęsto po wewnętrznej stronie bielizny.