Praca
Gdy wyrzucają cię z pracy
Ludzie leniwi są ciągle wyrzucani z pracy. Nie jest to wcale takie zaskakujące, gdy - przełamując wrodzone lenistwo - głębiej się nad tym zastanowisz. Wszystko zaczyna się w jeden z tych weekendów, kiedy to zapominając o umiarze przedawkujesz alkohol i/lub narkotyki. Po czym masz wszystkiego dosyć i jest to najlepszy moment, aby się wyłączyć. Gdy później wchodzisz do biura rześkim krokiem o godzinie jedenastej, idziesz do szefa i przepraszasz za spóźnienie. A on na to: "Pal sześć spóźnienie, gdzie byłeś w poniedziałek i wtorek?"
Jest to ten rodzaj rozprzężenia, który aż się prosi o serię niepowodzeń w pracy. W końcu wezwą cię na dywanik, dadzą ostatnie ustne ostrzeżenie po czym znajdziesz się na bruku, i zaczniesz zastanawiać się, gdzie najlepiej przepić odprawę. Przepijać odprawę możesz tylko wtedy, gdy to oni pozbywają się ciebie. Gdy ty ich się pozbywasz, skutek jest taki, że odchodzisz z niczym, a więc nigdy tego nie rób.
Wyrzucenie z pracy ma negatywny wpływ na samoocenę, ale tylko w przypadku pierwszych pięciu, sześciu razy. Potem machasz na siebie ręką i robisz fortunę, malując abstrakcyjne obrazy pod przybranym nazwiskiem.