Pieniądze i dom
Podatek dochodowy
Podatek wywołuje wśród ludzi leniwych popłoch, lecz musisz po prostu spróbować zrozumieć wszystko od początku, gdyż jest to naprawdę niewiarygodnie proste. Zarabiasz x i znasz stopę podatkową n, twój podstawowy dochód wyniesie więc x-n% z x. Jedyną rzeczą, która może to zmienić, są twoje odliczenia a - tj. wydatki rodzinne, koszty firmy, wczasy za granicą. "Wczasy za granicą?" - zastanawiasz się. Obecnie nie można chyba ich odliczyć, ale jeśli masz głowę na karku, na pewno uda ci się jeszcze coś odpisać. A więc ostatecznie twój podatek będzie wynosił x-n% z x-a. Załapałeś?
Dlaczego więc jest to tak skomplikowane? Cóż, przede wszystkim poborca podatkowy nie ma pojęcia, jak bardzo jesteś leniwy i zawsze zakłada, że zarobiłeś więcej, niż mówisz, mimo że masz tylko jedno konto bankowe. Zazwyczaj też sądzi, że twoje wydatki są mniejsze, niż twierdzisz. To są dwa główne powody twoich problemów i dlatego otrzymujesz idiotyczne pisma z żądaniem zapłacenia dodatkowej sumy, a na to zupełnie nie jesteś przygotowany.
Jedynym sposobem uniknięcia tego irytującego paskudztwa jest zostanie multimilionerem, a wtedy poborcy podatkowi zostawią cię w spokoju na zawsze. Zastanów się jednak, czy jest to możliwe w przypadku takiego próżniaka, jak ty? Prawdopodobnie nie.